Witajcie w drugiej odsłonie naszego cyklu! W części pierwszej upewniliśmy się, że Wasze rowery są sprawne i “legalne”. Dziś zajmiemy się sprzętem, który jest o wiele ważniejszy niż najlepsze hamulce czy najmocniejsze oświetlenie.
Porozmawiamy o Waszym osobistym centrum dowodzenia – mózgu. Na rowerze to Twój “komputer pokładowy”, który przetwarza widoki, podejmuje decyzje i zarządza równowagą.
A ten komputer jest szokująco delikatny. Dlatego musi mieć najlepszą możliwą obudowę. Porozmawiajmy o kaskach.
Dlaczego kask to nie “obciach”, a obowiązek?
Wiemy, co myśli wielu rowerzystów: “Po co mi kask? Przecież jadę wolno”, “Psuje mi fryzurę”, “Jadę tylko do sklepu” albo “To wygląda kiepsko“.
Czas rozprawić się z mitami.
• Mit 1: “Jadę wolno, nic mi się nie stanie”. Prawda: Większość groźnych wypadków rowerowych zdarza się blisko domu i przy małej prędkości. Czasem wystarczy źle najechać na krawężnik, wpaść w poślizg na piasku lub mokrych liściach. Uderzenie głową o asfalt, nawet przy prędkości pieszego, może być tragiczne w skutkach. Kask działa jak strefa zgniotu w samochodzie – pęka, pochłaniając całą energię uderzenia, której inaczej musiałaby przyjąć Twoja czaszka.
• Mit 2: “Kask jest niewygodny i poci mi się w nim głowa”. Prawda: Współczesne kaski są lekkie, aerodynamiczne i mają doskonałą wentylację. Jeśli kask jest niewygodny, to znaczy, że jest źle dobrany lub źle wyregulowany. Dobry kask jest jak dobre buty – po chwili zapominasz, że masz go na sobie.
• Mit 3: “Kask nie wygląda fajnie”. Prawda: Bezpieczeństwo jest zawsze “fajne”. Profesjonalni kolarze, zawodnicy MTB czy wyczynowcy BMX nie noszą ich dla ozdoby. Wiedzą, że chronią one ich zdrowie i życie. Dziś możesz wybrać kask w każdym kolorze i kształcie, który idealnie pasuje do Twojego stylu. Co wygląda bardziej “nie-fajnie”: stylowy kask czy rozbita głowa?
Jak wybrać i (co ważniejsze) jak nosić kask?
Nawet najlepszy kask na świecie nie zadziała, jeśli będzie źle założony. Kupno kasku to jedno, ale jego dopasowanie to klucz do bezpieczeństwa.
Oto Twoja checklista “Idealnego Dopasowania”:
1. Rozmiar to podstawa. Kask nie może być ani za luźny (będzie “latał” na głowie), ani za ciasny (będzie uciskał). Musi leżeć pewnie. Zmierz obwód głowy centymetrem i szukaj kasku w swoim rozmiarze (np. 54-58 cm).
2. Szukaj atestu! Upewnij się, że kask ma europejski certyfikat bezpieczeństwa CE EN 1078. To gwarancja, że został przetestowany i naprawdę chroni.
3. Załóż go PRAWIDŁOWO (Zasada 2-V-1):
a. “2”: Kask powinien znajdować się ok. dwa palce nad linią Twoich brwi. Nie może być zsunięty na tył głowy (odsłaniając czoło) ani opadać na oczy.
b. “V”: Boczne paski regulacyjne powinny łączyć się w kształt litery “V” tuż pod Twoimi uszami.
c. “1”: Zapięcie pod brodą musi być dopasowane. Powinieneś móc wsunąć pod nie, maksymalnie jeden palec. Pasek nie może Cię dusić, ale kask nie może spaść, gdy potrząśniesz głową.
WAŻNE: Kask jest jednorazowy! Jeśli miałeś w nim jakikolwiek poważniejszy upadek lub mocno nim uderzyłeś (nawet jeśli spadł z dużej wysokości na beton), musisz go wymienić!Niewidoczne mikropęknięcia sprawiają, że przy kolejnym uderzeniu nie zadziała już prawidłowo.
Twoje zadanie na dziś:
Jeśli masz kask – idź i sprawdź, czy potrafisz go wyregulować zgodnie z zasadą 2-V-1. Jeśli go nie masz – poważnie porozmawiaj z rodzicami. To najważniejsza rowerowa inwestycja, jaką możesz zrobić.
W następnej części cyklu: Masz już legalny rower i bezpieczną głowę. Ale czy Twój rower jest gotowy do jazdy… właśnie DZIŚ? Nauczymy się szybkiego serwisu w 60 sekund!
Ekipa – “Z głową na rowerze”